poniedziałek, 24 grudnia 2018

Święta, Święta i po Świętach...

Cześć,

Dzisiaj świąteczny, dosyć nietypowy post.

Chyba każdy zna to powiedzenie: " Święta, Święta i po Świętach...".
Jeszcze do niedawna myślałam, że ma ono sens. W końcu prawdą jest, że z Świętami jest dużo zachodu a całe zamieszanie, tylko dla tych kilku, szybko umykających chwil.

Masa przygotowań już z miesięcznym lub nawet dłuższym wyprzedzeniem, szerzący się konsumpcjonizm, bo przecież musimy kupić więcej, więcej i więcej. Stres, głowienie się co komu kupić, bo przecież  prezenty muszą zadowolić każdego i oczywiście muszą być z najwyższej półki. Dom musi wyglądać jak u perfekcyjnej pani domu a jedzenie powinno być jak u samej Magdy Gessler. Oczywiście w dużych ilościach, na wypadek gdyby miało zabraknąć.
Pośpiech, nerwy, bo przecież jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia a czasu coraz mniej. Zakupy, kosmetyczka, fryzjer, bo przecież tak trzeba. My też musimy wyglądać perfekcyjnie. Co inni by powiedzieli? Trzeba się pokazać z " jak najlepszej strony ".
Zmęczenie, kłótnie i awantury a wszystko to w imię Świąt, które przeminą w mgnieniu oka na obżarstwie, lenistwie, telewizji, odwiedzinach u tych, których nie do końca chcemy odwiedzić ale przecież tak wypada, plotkach, udawaniu i narzekaniu.

Ot tak. Cała " MAGIA ŚWIĄT " .

Przy tym schemacie, chyba nikogo już nie zdziwi, że coraz więcej ludzi mówi, że Świąt wręcz nienawidzi a okres przedświąteczny jest dla Nich jednym z najgorszych okresów w roku.

Teraz rozumiem, że wspomniane wyżej powiedzenie nie jest prawdą a przynajmniej nie musi nią być.

Święta są czasem podsumowań, refleksji, przebaczenia, oczyszczenia, życzliwości. Są czasem niesienia dobra i nadziei . Są czasem dla tych, których kochamy. Są także czasem dla Nas samych. Tylko od Nas zależy jak ten czas wykorzystamy. Czy skupimy się na tych powierzchownie ważnych aspektach, czy zatrzymamy się, aby zajrzeć w głąb Naszego serca.
Poświęcimy ten czas tym, których kochamy. Wyjdziemy na wspólny spacer, zjemy wspólny posiłek, wyłączymy telefon i porozmawiamy, i to najlepiej godzinami. Poświęcimy ten czas tym, którzy potrzebują Naszej pomocy. Jest mnóstwo możliwości. Jeśli uważasz, że Święta są kiczowate, bez sensu, i nie niosą żadnej wartości, sam daj tą wartość. Rozejrzyj się wokół, może jest ktoś, komu możesz pomóc? Dołącz do szlachetnej paczki, zostań wolontariuszem podczas organizacji wigilii dla bezdomnych, bądź osób starszych. Zostań wolontariuszem w szpitalu. I w końcu poświęćmy ten czas na to, aby zrobić coś dla siebie, popracuj nad sobą, pomedytuj, wyjdź na spacer na łono natury, doceń to co masz, zrób listę 100 powodów dla których jesteś wdzięczny, zrób to o czym od dawna marzyłeś a do tej pory nie było na to czasu.

Gwarantuję Ci, że po tak spędzonych Świętach, powiedzenie: " Święta, Święta i po Świętach" nie będzie Cię dłużej dotyczyć, ponieważ będą one magiczne i  wniosą do Twojego życia wartość.

Na koniec chciałabym życzyć każdemu spokoju,wiary, miłości, nadziei, odwagi w dążeniu do celu, oraz wyzwolenia od nienawiści, egoizmu i zniewoleń. Niech ten czas będzie dla Was wartościowy, pełen zachwytu i piękna. Nie dajmy się zwariować. Cieszmy się z życia !

Święta Boże Narodzenie Magia Świąt Wigilia

Wigilia opłatek blog Święta Boże Narodzenie

niedziela, 16 grudnia 2018

Stylizacje świąteczne, czyli w co się ubrać na święta?

Cześć,

Już niedługo Święta Bożego Narodzenia, a wraz z nimi Wigilia oraz wszelkiego rodzaju rodzinne spotkania. W związku z tym postanowiłam przygotować 4 propozycje świątecznych stylizacji, które mam nadzieję zainspirują Was do stworzenia swojego idealnego, świątecznego zestawu.


STYLIZACJA NUMER 1 






STYLIZACJA NUMER 2





STYLIZACJA NUMER 3





STYLIZACJA NUMER 4







Przy okazji, że jest to świąteczny post, chciałabym podzielić się z Wami moim sposobem na kupowanie z rozwagą i umiarem. 

W samej UE co roku marnotrawione jest 90 mln ton żywności. Większość tej żywności nadaje się jeszcze do spożycia przez ludzi. Zwłaszcza w okresie świątecznym kupujemy za dużo produktów masowych i promocyjnych, które na sam koniec, bardzo często lądują w koszu.

Ja postanowiłam zacząć PLANOWAĆ zakupy, aby uniknąć marnowania żywności, zasobów zużywanych do jego produkowania a także własnych pieniędzy. Przechodząc do rzeczy, moim rozwiązaniem jest plan posiłków na cały tydzień, zdjęcie zamieszczam poniżej. Najpierw na jednej stronie planujemy co będziemy jeść każdego dnia na śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację. Następnie na drugiej stronie, robimy listę zakupów potrzebnych do sporządzenia wszystkich posiłków, które zapisaliśmy. Takie planowanie, to wbrew pozorom duża oszczędność czasu, ponieważ nie musimy się każdego dnia zastanawiać co dzisiaj zjemy i jeździć do sklepu na ostatnią chwilę, bo akurat czegoś nam zabrakło, a także pieniędzy, ponieważ unikamy marketingowych sztuczek i promocji, które zachęcają do kupna zupełnie niepotrzebnych rzeczy.

Taką listę oczywiście możemy modyfikować i zaplanować w ten sposób również zakupy na święta, zakupy prezentów, ubrań, kosmetyków itd.






czwartek, 6 grudnia 2018

Zmiany... Powrót do Polski

Cześć,

Dzisiejszy post będzie o zmianach, których większość ludzi tak często się boi . 

Czasami zmiany są od Nas zależne, a czasami nie. Ludzie, których paraliżuje strach przed zmianami w swoim życiu, myślą że trzymając się kurczowo tego co jest, zatrzymają ten stan na zawsze. Daje im to poczucie bezpieczeństwa, a raczej jego iluzję. Zmiany prędzej, czy później nastąpią w Naszym życiu i trzeba być na nie otwartym. Nie piszę przygotowanym, bo niestety nie na wszystko w życiu możemy się przygotować.
Jestem osobą, która nie lubi rutyny, wręcz się w niej duszę. Przebywanie ciągle w tym samym miejscu i wykonywanie rutynowych czynności, powoduje u mnie frustrację. Z pewnych względów planowałam opuścić Hiszpanię, spróbować czegoś innego, zaczęłam układać swój plan, aż tu nagle bum. Z dnia na dzień, okazało się, że muszę stworzyć nowy plan, bo poprzedni zawiódł z przyczyn ode mnie nie zależnych, tak więc stało się. Jestem w Polsce. Nie wiem jak długo tu zostanę, jestem elastyczna i potrafię w tydzień podjąć decyzję, że pakuję walizki i mnie nie ma.

Wiele ludzi nie rozumie mojego podejścia do życia. Nie muszą rozumieć, ale bardzo irytuje mnie, kiedy takie osoby o zamkniętym umyśle, próbują przekonać innych do swoich racji, a co gorsza, kiedy krytykują i pozbawiają te osoby wiary w siebie mówiąc "Ty się do tego nie nadajesz" , " I tak Ci się nie uda", albo "Spadnij na ziemię i przestań marzyć", a wszystko tylko dlatego, że same w siebie nie wierzą. Umysł takich ludzi jest zamknięty, kierują się stereotypami i podążają według utartych schematów. Większość ludzi z mojego otoczenia w Polsce, są to ludzie bardzo zaściankowi. Myślą, że każdy musi iść tą samą drogą, a kiedy powiesz im, że wybierasz inną drogę, wyśmieją Cię lub będą próbowali pozbawić Cię wiary w to, że może Ci się udać.
Kiedy po ukończeniu szkoły średniej, postanowiłam wyjechać za granicę, usłyszałam " A co ze studiami" ? ,"A na studia to nie idziesz"? Gdyby to było takie oczywiste, że na studia każdy musi iść. Utarło się przekonanie, że studia to obowiązek i bez niego nie można już osiągnąć żadnego sukcesu, nie wspominając o byciu szczęśliwym. Takim o to sposobem, większość moich znajomych studiuje coś, czego nie lubi, zmienia kierunek, po czym odkrywa, że to dalej nie to,  studiują ale sami nie wiedzą po co to robią, studiują bo wszyscy studiują, studiują, bo rodzice kazali, studiują, bo przecież w dzisiejszych czasach, nie wypada nie mieć wykształcenia wyższego, studiują i są nieszczęśliwi, a co najgorsze kończą studia i dalej nie wiedzą czego chcą, po czym łapią się czegokolwiek. Nie mówię tutaj o wszystkich, ale o większości przypadków. Studia w dzisiejszych czasach, to żaden prestiż, praktycznie każdy może je zacząć i skończyć. Lepiej lub gorzej. Tylko pytanie po co? Rozumiem osoby, które idą na studia, bo wiedzą, że tego chcą, że tego potrzebują. Osoby, które idą na studia z pasją, żeby zdobyć konkretną wiedzę, wykształcenie i umiejętności, a nie tylko po to, żeby mieć status studenta, imprezować i żyć beztrosko na utrzymaniu rodziców ( takich przypadków też trochę było na mojej drodze). Studia nie są żadną gwarancją sukcesu. Mogą się przydać do jego osiągnięcia, ale nie są koniecznością. Wiele jest przykładów osób, które osiągnęły sukces bez posiadania "papierka".

Kolejna kwestia, jest to sam wyjazd za granicę. Kiedy mówisz, że wyjeżdżasz, to oczywiście większość będzie myślała, że wyjeżdżasz w celu zarobkowym. Przecież nie do pomyślenia jest, żeby nie ukończyć szkoły i jechać za granicę pracować za równowartość średniej krajowej w Polsce, bądź poniżej, a już o wolontariacie nie wspominając. Ludziom nie mieści się w głowie, że można chcieć wyjechać tak po prostu, nie zważając na pieniądze. Ja nie jestem z tych osób, które np. jadą do pracy  do Anglii, i szukają tylko polskich znajomych, polskich sklepów, polskich restauracji, polskich lekarzy, polskich fryzjerów i wszystkiego co polskie. Kolejny przykład zaściankowości. Bo kiedy już decydujesz się na wyjazd za granicę, otwórz się na różnice kulturowe, otwórz się na ludzi. Wykorzystaj ten wyjazd na naukę języka, na poznanie czegoś innego, na kształcenie, na swój rozwój. Spróbuj nowych rzeczy, nowej kuchni, podróżuj. Ja wyjeżdżając patrzę właśnie takimi kategoriami, bo te rzeczy mają dla mnie największą wartość. Większą, niż banknoty, które łatwo możesz stracić i nic Ci po nich nie zostanie.  Taki wyjazd, to jest dopiero szkoła... Szkoła życia. I możesz być pewien, że żadna szkoła wyższa nie da Ci takich lekcji.

Wyjeżdżając, mieszkałam z różnymi ludźmi z całego świata. Poznałam wiele inspirujących osób, ciekawych historii, niektóre wręcz były nie do uwierzenia . Zobaczyłam zupełnie inne szanse i możliwości. Poznałam zupełnie inną mentalność, niż dotychczas.  Decydując się na wyjazd, decydowałam się też na związki na odległość. W tym przypadku znów do powiedzenia miały najwięcej osoby, które najmniej wiedziały. "Jesteś głupia", " Taki związek nie ma racji bytu" , "Tak czy inaczej się rozstaniecie" bla... bla... bla... Podróżując poznałam masę osób, które żyją w związkach na odległość.  Potrafią latami żyć na dwóch różnych kontynentach. Oczywiście osoby dla których to jest abstrakcja lub którym się nie udało, będą im zarzucać zdrady, kłamstwa itp. Takie osoby widocznie same są skłonne do zdrad, jeśli nie wierzą, że prawdziwa miłość może przetrwać wszystko i że są ludzie, którzy są oddani, wierni i uczciwi względem siebie.

Oczywiście każdy ma swoje życie i prawo do podejmowania własnych decyzji. Szanuję odmienność innych. Nie przekonuję też nikogo do swoich racji. Post ten powstał z myślą o tych, którzy chcą w końcu wybrać własną ścieżkę, ale ugrzęźli w przekonaniu, że istnieje tylko jedna właściwa droga. O tych, którzy czują, że chcą coś zrobić inaczej, ale boją się opinii innych ludzi. W końcu też o tych, których odmienne pomysły i marzenia zostały wyśmiane i zdeptane.
Należy pamiętać, że aby w końcu móc ruszyć z miejsca należy usunąć takie osoby ze swojego otoczenia, a jeśli nie jest to całkowicie możliwe, ograniczyć kontakt do minimum.

Poniżej zamieszczam link do mojego pierwszego filmu, który powstał, aby zainspirować, zmotywować do życia takiego o jakim marzy każdy z Nas w głębi swojego serca. Bez oglądania się na przekonania innych osób.

https://www.youtube.com/watch?v=_LBnZQqOnqA&t=87s



Polska zima mróz pięknie szyba zieleń wolność domHiszpania Zima lato kolory kwiaty ciepło klimat wolność

























Ps. Po lewej zdjęcie zrobione 1 grudnia, w Hiszpanii, w dniu mojego wylotu, a po prawej, tuż po obudzeniu się, w domu w Polsce.


czwartek, 29 listopada 2018

Jak niebanalnie spędzić urodziny?

Cześć,

Dzisiaj nieco opóźniony, urodzinowy post. Jestem bardzo wdzięczna moim znajomym- Asi i Piotrkowi, że postanowili mnie odwiedzić i  byli w tym dniu razem ze mną .  Nie ma to jak starzy, dobrzy znajomi .
Moje tegoroczne urodziny postanowiłam spędzić aktywnie. Wybraliśmy się na szlak  El Caminito Del Rey - Droga Króla. Szlak ten był uważany za jeden z najbardziej niebezpiecznych szlaków nie tylko w Europie, ale i na świecie ! Z biegiem lat, trasa uległa zniszczeniu i coraz trudniej było ją pokonać. Z powodu kilku wypadków śmiertelnych szlak został zamknięty. Na szczęście w 2015 roku, po odnowieniu, szlak został ponownie udostępniony dla turystów.  Liczy on 7,7 km długości. Zajęło nam nieco ponad godzinę, aby go pokonać. Trasa jest dosyć prosta do przejścia. Największym wyzwaniem było przejście " szklanego mostu", który znajduje się praktycznie na samym końcu trasy. Pod wpływem silnego wiatru, bardzo się chwiał, co wzbudzało sporo emocji.  Na koniec wszyscy razem stwierdziliśmy, że na początku i na końcu trasy widoki zapierają dech w piersiach, jednak po środku było dosyć nudno... Mimo wszystko, było warto :) Jest to ciekawe doświadczenie, bo jednak Andaluzja to nie tylko plaże, słońce i drinki.

Tak jak napisałam już wcześniej, urodziny w tym roku spędziłam aktywnie, wycieczka ta zajęła Nam cały dzień i byliśmy naprawdę wykończeni, obyło się bez imprezy i alkoholu. Są tacy, dla których jest to niewyobrażalne, ja jednak w ogóle nad tym nie ubolewam. Z czasem, te dwa ostatnie przestały mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Zdecydowanie wolę być produktywna w ciągu dnia, niżeli walczyć z kacem.
Zabrakło jednak tortu urodzinowego, który odbiłam sobie tydzień później i odbiję jeszcze za tydzień :D
Ogólnie tegoroczne urodziny celebruję co weekend. Każde z kim innym i w inny sposób. Życie na walizkach... Ciężko jest zebrać wszystkie, najważniejsze osoby razem.




Hiszpania Caminito Del Rey szlak wędrówka wspinaczka skały widoki

widoki widok Caminito Del Rey Hiszpania skały wspinaczka

                        El Caminito Del Rey- miejsce, gdzie na spacer musisz założyć kask.


Hiszpania szlak wędrówka wspinaczka góry

Caminito Del Rey rzeka wędrówka piękne widoki aktywnie

Wędrówka Hiszpania aktywny czas Andaluzja Malaga

restauracja szlak Caminito Del Rey Hiszpania Malaga Andaluzja

  pomarańcze świeże Hiszpania owoce Malaga
    Hiszpania sok pomarańczowy świeży owoce Malaga

 Nie ma to jak świeżo wyciskany sok z pomarańczy po męczącej wędrówce.




Widok Marbella hotel morze pięknie cudowny promenada

Widok z balkonu na drugi dzień.


Róża babeczka bezglutenowa piekarnia Hiszpania

Nie mogło zabraknąć bezglutenowych, urodzinowych kapkejków .


Hiszpania listopad jesień kwiaty tort urodziny

Muszę dodać, że ze względu na pogodę, nigdy nie lubiłam listopada . Zawsze marzyłam o urodzinach na świeżym powietrzu, ale na zewnątrz było zimno, szaro, buro, byle jak. W Hiszpanii jednak w końcu mogłam zdmuchnąć świeczki w pięknym, zielonym, ogrodzie z kwiatami. To cudowne uczucie, kiedy jest prawie koniec listopada, a Ty wciąż możesz wyjść na zewnątrz bez zimowej kurtki, rozkoszować się promieniami słońca i cudownym zapachem kwitnących : pomarańczy, cytryn, limonek i grejpfrutów.

Ps. Z tego miejsca chciałabym jeszcze raz życzyć WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla Kingi, to właśnie w jej pięknym ogrodzie mogłyśmy wspólnie świętować :) 

poniedziałek, 12 listopada 2018

Jak radzić sobie z "jesienną depresją" ? || Pierwszy jesienny outfit

Cześć, 

W dzisiejszym poście poruszę temat tzw. " jesiennej depresji " a raczej jesiennej chandry . Często nadużywamy słowa depresja, myląc ją z jesienną chandrą, czyli chwilowym obniżeniem nastroju. Coraz krótsze dni, niskie temperatury, osłabienie organizmu, powodują przygnębienie oraz brak chęci do codziennych aktywności . Muszę przyznać, że głównym czynnikiem dla jakiego zdecydowałam się na emigrację do Hiszpanii, była właśnie pogoda jaka panuje w Polsce w okresie jesienno - zimowym . Należę do tej grupy osób, które bardzo ciężko znoszą ten okres. Mimo tego, że w południowej Hiszpanii jesień i zima przypomina bardziej polską wiosnę, to wciąż jesienna aura jest odczuwalna, temperatura znacznie spada, przychodzą deszcze, a nawet ulewy. Ponadto mieszkania tutaj nie mają centralnego ogrzewania gazowego, a jedyną formą ogrzewania w większości domów są przenośne piecyki elektryczne, więc kiedy temperatura na zewnątrz spada do 10 stopni, w środku  maksymalnie jest 15 . Sprawia to, że jesień i zima są naprawdę nieznośne, bo o ile w Polsce w zimie mamy srogie mrozy o tyle możemy wrócić do ciepłego domu i się ogrzać. Tutaj ciepły dom, to luksus więc lepiej jest wyjść na zewnątrz i ogrzać się w promieniach słońca ( o ile oczywiście nie pada deszcz). Wyobrażacie to sobie?

Przechodząc do sedna, po pierwsze powinniśmy zrozumieć i zaakceptować, że o takiej porze roku brak aktywności, ciągła senność, obniżenie nastroju- jest czymś naturalnym. Tak jak przyroda zapada w sen zimowy, tak i organizm człowieka domaga się odpoczynku. Po drugie jest wiele sposobów na to, aby ten czas sobie umilić i przezwyciężyć chandrę.

Oto kilka moich sposobów: 

1. Odpowiednia dieta- Moim zdaniem, jest to najważniejszy podpunkt, ponieważ to co jemy ma ogromny wpływ na Nasze samopoczucie. Jesienią Nasza dieta powinna rozgrzać i wzmocnić odporność. Ważne oczywiście jest by jeść dużo warzyw, owoców, oraz kiszonek.

2. Suplementacja witamin- Niestety w okresie jesiennym jest znacznie trudniej dostarczyć sobie wszystkich potrzebnych witamin i minerałów, dlatego suplementacja ich, zaraz po zdrowym odżywianiu odgrywa znaczącą rolę. Najważniejsze są tutaj witaminy z grupy B, wit. A,D,E,C,K a także potas. Taki kompleks pomaga przezwyciężyć senność i podnosi odporność.

3. Ruch na świeżym powietrzu i nie tylko- Mimo, że się nie chce, warto się przełamać. Chyba każdy wie, że aktywność fizyczna dodaje Nam energii. Kiedy jest słonecznie, dobrze wybrać się np. na spacer, jednak jeśli pogoda jest fatalna i nie chce Nam się wystawiać nosa poza dom, możemy spróbować różnych form aktywności fizycznej w domu. Ja polecam tutaj jogę. Ewentualnie możemy wybrać się na basen a przy okazji wygrzać się w saunie :)

4. Rodzina- Jesienne wieczory to dobry moment na wspólnie spędzony czas. W końcu możemy razem, np. ugotować coś smacznego, obejrzeć stare, już dawno zapomniane zdjęcia, filmy, czy powspominać dobre momenty z przeszłości.

5. Spotkania ze znajomymi- Zazwyczaj w tym okresie wolimy siedzieć w domu, bo zimno, nieprzyjemnie czy ponuro. Jednak nic tak nie poprawi Nam humoru, jak spotkanie ze znajomymi i oderwanie się od " szarej rzeczywistości". Wspólne wyjście na zakupy czy do kina? Czemu nie !

6. Świeczki i kadzidła- Zapalenie zapachowych świeczek czy kadzideł w tym okresie ma moc. Nadaje wyjątkowego klimatu i daje poczucie relaksu.

7. Drobne przyjemności- Po co czekać aż ktoś sprawi Nam przyjemność? Warto zrobić to samemu: gorąca kąpiel, książka, wyjście do kosmetyczki czy masażysty. Małe rzeczy a cieszą !

8. Rozwój osobisty- Wracamy do domu i w końcu mamy czas na to, aby spokojnie usiąść i przeanalizować sobie pewne sprawy, zrobić podsumowanie, wyznaczyć nowe cele, być może rozwinąć też swoje hobby, zapisać na jakiś kurs, poszukać inspiracji. Zająć się czymś, czym od dawna planowaliśmy, ale nigdy nie było na to czasu.

9. Dobry film- Dobry film, czyli taki, który Nas rozweseli, doda otuchy czy zmotywuje do działania. Zdecydowanie odradzam wszelkie " wyciskacze łez", które tylko spotęgują płaczliwy nastrój. Dodajmy do tego koc, ciepłe skarpety i gorącą czekoladę bądź ulubioną herbatę.


To tyle w tym temacie, jestem ciekawa jakie Wy macie sposoby na jesienną chandrę.
A może w ogóle nie macie z nią problemów?













Jak zawsze prosta i wygodna stylizacja, idealna na oprowadzanie znajomych po okolicy, którym jeszcze raz bardzo dziękuję za cierpliwość do mnie i moich zdjęć :D 
Przy obecnej pogodzie, koniecznie trzeba ubierać się na tzw. "cebulkę" , bo wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie.
Tym razem klasyczna biała koszula w połączeniu z jasnymi " mom  jeans", ( na które polowałam już jakiś czas... a właściwie to 2 lata, aby znaleźć te idealne dla mnie), szary sweterek oversize , proste baleriny i czarna ramoneska. 

niedziela, 28 października 2018

Ostatni letni dzień || Alcazaba Lagoon

Cześć, 

 Kiedy po sprawdzeniu pogody na nadchodzący weekend, zobaczyłam, że szykuje się duże ochłodzenie, postanowiłam w prawdopodobnie ostatni, tak ciepły dzień w tym roku, wybrać się do Alcazaba Lagoon. Miejsce to od dłuższego już czasu było na mojej liście " must visit ", jednak wcześniej nie miałam okazji, by się tam wybrać. Decyzja ta była najlepszą jaką mogłam podjąć, ponieważ w raz z kończącym się sezonem, laguna zostanie zamknięta, czyli już w najbliższą niedzielę.


ciepły dzień październik Hiszpania pogoda lagunaAlcazaba Lagoon- jest to rajska laguna z krystalicznie czystą wodą, z widokiem dosłownie jak z Karaibów. Można tutaj wynająć ekskluzywny apartament i cieszyć się urokami laguny, a także wszelkimi, dostępnymi sportami wodnymi. Nie jest to jednak jedyna możliwość, aby odwiedzić lagunę. Wystarczy zarezerwować stolik w restauracji, która znajduje się na terenie laguny, i można cieszyć się wszystkimi atrakcjami wodnymi, takimi jak np. paddle surfing, windsurfing, kitesurfing, rowerki wodne itp. zupełnie za darmo.




Ja uwielbiam wszelkie sporty wodne, próbowałam już surfingu, w którym od pierwszej chwili się zakochałam, jednak paddle surfing wydawał mi się czymś nudnym. Zdecydowałam jednak, nie oceniać książki po okładce, i sprawdzić  jak to jest naprawdę. Mimo, iż warunki pogodowe nie były odpowiednie na tego typu sport, ja z moim upartym charakterem postanowiłam, że muszę to zrobić, tak więc trzęsąc się z zimna, przy dużym wietrze, wskoczyłam w strój kąpielowy i na deskę. Silny wiatr nie ułatwiał mi zadania, sam ratownik kilkukrotnie podchodził do mnie, próbując pomóc i jednocześnie udaremnić mój plan. Nie poddałam się. Udało się ! Przy mniejszych powiewach wiatru, w końcu stanęłam na desce. W porównaniu do surfingu, paddle surfing jest znacznie łatwiejszym sportem. Czy nudny? Przy panujących wtedy warunkach pogodowych, było to dla mnie spore wyzwanie, a ja uwielbiam przygody z nutką ryzyka, zatem miałam wystarczająco wrażeń.


krystaliczna woda Hiszpania ciepło słońce bloger klimat


paddle surfing Hiszpania blog październik pogoda



Moje wzloty i upadki z SOS :D 


 I moment, kiedy w końcu mi się udało ! :)

                                                                                                                         
Hiszpania restauracja Alcazaba Lagoon ryba warzywa

Grillowana ryba z warzywami - Zdecydowanie polecam :)

Alcazaba Lagoon outfit piękne miejsce warto odwiedzić laguna blog


Jak zwykle postawiłam na prostą i klasyczną stylizację: gładki, czarny crop top, lekko rozkloszowana spódnica midi + balerinki .

CROP TOP- ZARA
SPÓDNICA - FOREVER 21
BALERINKI - DEICHMANN




blog polka Hiszpania mieszkanie outfit moda lifestyle



Laguna Hiszpania costa del sol polka outfit moda


statek laguna piękna plaża lazurowa woda Hiszpania łódka widok


wtorek, 16 października 2018

Wady i zalety życia w Hiszpanii

Cześć,

Mieszkam w Hiszpanii prawie rok, więc na podstawie  moich doświadczeń i osób, które mieszkają tutaj dłużej,  postanowiłam stworzyć post dotyczący wad i zalet życia w Hiszpanii. Ja mieszkam na południu Hiszpanii, więc jak wiadomo każdy region jest inny i rządzi się swoimi prawami, część rzeczy będzie charakterystyczna dla całej Hiszpanii a część tylko dla Andaluzji w której mieszkam. 

Wiele osób myśli, że życie w Hiszpanii to ciągła sjesta i fiesta. Ja sama wyjechałam w błędnym przekonaniu, że  Hiszpanie żyją beztrosko , bez stresu , są zawsze uśmiechnięci, przyjaźni i pomocni. 

A jakie są realia?

Może kiedyś w postaci filmu rozwinę ten post bo gdybym chciała opisać wszystko, dokładnie, z przykładami z życia wziętymi, to post ten byłby... ODSTRASZAJĄCO DŁUGI, zatem poniżej  wypunktuję 5 ZALET i 5 WAD życia w Hiszpanii, żeby było zwięźle, krótko i na temat. 

WADY:

1. Językowa ignorancja- Nie mówisz po hiszpańsku? Nie oczekuj, że dogadasz się po angielsku . Hiszpanie niezbyt chętnie podchodzą do nauki języków. Spotkałam się też z egoistycznym podejściem: " hiszpański jest w czołówce używanych języków na świecie, więc niech inni się uczą." Co więcej, wydawałoby się oczywistym, że w miejscach typowo turystycznych język angielski jest podstawą. W Hiszpanii... niekoniecznie. Po przyjeździe tutaj, ten punkt był chyba dla mnie największym rozczarowaniem. O ile rozumiem, że nie każdy mówi po angielsku, to spodziewałam się że Hiszpanie mimo wszystko będą pozytywnie nastawieni, przyjacielscy i pomocni.

2. Jazda samochodem i parkowanie- Muszę przyznać, że nie jest z tym najgorzej, jednak na początku fakt, że Hiszpan potrafi zatrzymać się na środku ulicy i iść po coś do sklepu, bo akurat w tym miejscu coś potrzebuje, był dla mnie szokujący. Hiszpanie często zatrzymują się tam, gdzie w danej chwili mają potrzebę. Kilkukrotnie zdarzyło mi się też, że samochód zatrzymał się przede mną na rondzie, bo ktoś akurat musiał coś sprawdzić. Odniosłam też wrażenie, że Hiszpanie nie do końca lubią się z kierunkowskazami. Najgorsze jednak jest parkowanie: "zderzak w zderzak", Hiszpanie też nie przejmują się zbytnio tym, że kogoś zastawią, czy obrysują samochód.

3. Jutro- jako stan umysłu- To jest coś, co bardzo irytuje mnie w Hiszpanii . Hiszpanom z reguły się nie spieszy, oni zawsze mają czas, bo przecież jak nie zrobią czegoś dzisiaj, to zrobią to jutro. Na moim własnym przykładzie, po oddaniu samochodu do naprawy usłyszałam: " jutro będzie gotowy" . Następnego dnia ponownie usłyszałam "jutro" i tak przez miesiąc. DOSŁOWNIE. Tak samo jest z załatwieniem innych spraw, czy też wyjściem do restauracji, gdzie na kelnera można czekać i czekać. Ale przecież jest jeszcze JUTRO.

4. Sjesta - Czyli obumarłe miasto w godzinach od ok. 14.00 do ok. 17.30 ( piszę około, ponieważ hiszpańskie poczucie czasu wygląda nieco inaczej). Jeśli akurat masz chwilę, żeby coś załatwić, wyjść do banku, czy na zakupy, zapomnij. Wróć później. Należy też pamiętać, że banki po sjeście nie są już otwierane, czyli należy wrócić następnego dnia.  Na szczęście duże supermarkety czy centra handlowe nie mają sjesty.

5. Kiepska sytuacja ekonomiczna- Jeśli ktoś rozważa emigrację do Hiszpanii w celu zarobkowym, to zdecydowanie odradzam. O pracę tutaj nie jest łatwo a zarobki w porównaniu z krajami Europy Zachodniej, są bardzo niskie . Młodzi Hiszpanie sami szukają możliwości rozwoju zawodowego poza granicami kraju. ( Tutaj też chciałabym rozwiać stereotyp wiecznie uśmiechniętych, bezstresowych Hiszpanów. Moim zdaniem kryzys jest wciąż odczuwalny, przez co Hiszpanie nie są zbyt szczęśliwi, zwłaszcza kiedy temat zejdzie do finansów, zauważysz wtedy, że obecna sytuacja ich martwi i żyją w ciągłym stresie,  bo praca dzisiaj jest a jutro może jej już nie być... )

Teraz czas na tą przyjemniejszą część, żeby nie było że jestem stereotypową, wiecznie narzekającą,  Polką :D 

ZALETY:

1. Pogoda- Ten punkt jest oczywisty. Sama wybierając kraj w którym chcę zamieszkać, kierowałam się właśnie pogodą i tak padło na Hiszpanię, następnie sprawdziłam, który region jest najcieplejszy  i wylądowałam na Costa Del Sol: ciepłe i wilgotne zimy, upalne lata i około 325 słonecznych dni w roku. Jak dla mnie BAJKA.

2. Hiszpańska kuchnia- Może to śmieszne, ale jak już część osób wie, jestem na diecie bezglutenowej i przy emigracji martwi mnie dostępność produktów bezglutenowych w danym kraju. Hiszpania pod tym względem to raj. Praktycznie każdy jeden produkt ma wyraźne oznaczenie, czy jest bezglutenowy, czy też nie, no i wybór jest duży a jedzenie smaczne. Nie ma też większego problemu w znalezieniu bezglutenowych dań w restauracjach ( ale o tym innym razem).
Przechodząc do hiszpańskiej kuchni, jest to kuchnia barwna, aromatyczna, stosująca dużo warzyw, owoców, ryb i owoców morza. To właśnie tutaj, poznałam wiele egzotycznych, nieznanych mi dotąd warzyw i owoców. Klimat śródziemnomorski sprzyja ich uprawie.
Muszę też tutaj wspomnieć, że Hiszpanie uwielbiają biesiadować do późnych godzin nocnych w gronie rodziny i znajomych. Wspólne posiłki, to dla nich podstawa. Jest to coś, co bardzo cenię w Hiszpanach, że zawsze potrafią znaleźć czas na wspólny posiłek, który nie jest jedzony w biegu i byle jak, ale jest to swego rodzaju "ceremonia " .
Zapomniałam o jakże ważnych TAPAS, czyli niewielkie przekąski, jakiegokolwiek dania hiszpańskiego, których cena zaczyna się już od ok. 1,50 euro.

3. Wyprzedaże- O TAK ! Ubrania, torebki, buty, dodatki . Hiszpańskie wyprzedaże mogą przyprawić o zawrót głowy.  W sklepach takich jak np. Zara, Bershka , Pull&Bear , Stradivarius, możemy upolować rzeczy, których ceny spadają przykładowo z 25 euro do nawet 3 euro !

4. Wspaniałe widoki-  góry, plaże, morze, jeziora, rzeki, bliskość natury, cudowne wschody i zachody słońca a przy tym mnóstwo możliwości spędzenia wolnego czasu : wspinaczki górskie , zwiedzanie a przede wszystkim wszelkiego rodzaju sporty wodne, które uwielbiam.

5. Hiszpanie- Tutaj pomijając kwestie ignorancji językowej Hiszpanów, muszę przyznać, że życie codzienne pośród nich jest bardzo przyjemne, zwłaszcza kiedy nawiążesz próbę komunikacji w ich języku . Hiszpanie lubią sobie pogadać, tak więc idąc ulicą, często możesz usłyszeć od nieznajomego " Hola , que tal ?", czyli " cześć, jak się masz? " . Będąc w sklepie, na poczcie, czy gdziekolwiek indziej, ekspedientka zapyta Cię, jak Ci minął dzień i nie jest to takie sztuczne, amerykańskie czy też brytyjskie: " hej, jak się masz" na które w ogóle nie musisz odpowiedzieć . Ludzie tutaj naprawdę chcą nawiązać z Tobą kontakt, lubią sobie pogadać, czasami jak się rozgadają, to nie ma końca... ale tak czy inaczej, jest to znacznie przyjemniejsze, niż bycie obojętnym, sztucznym i gburowatym.

Dla mnie zalety mieszkania w Hiszpanii biorą górę nad wadami. Chętnie poznam Wasze zdanie w tym temacie. Na sam koniec zostawię Was z moimi fotografiami .


targ owoce warzywa Hiszpania kuchnia blog

Hiszpania kwiaty stylizacja orchidarium orchidee suknia w kwiaty

widok góry Hiszpania samochód bloger polska dziewczyna w Hiszpanii

życie w Hiszpanii widoki palmy zima


palmy słońce ciepło blog polka w Hiszpanii

owoce ciepło słońce Hiszpania życie

papaja owoce egzotyczne Hiszpania

basen widok Polka w Hiszpanii dom

Urocza uliczka Hiszpania kwiaty


basen Polka Hiszpania słońce ciepło


drinki owoce Hiszpania bar kluby club Polka


Góry widok La Concha Marbella blog podróżniczy życie

Dom z basenem Hiszpania basen dom palmy ciepło słońce pogoda

zachód słońca palmy morze słońce

Wschód słońca Hiszpania pięknie morze życie

Ciepło słońce widok restauracja Hiszpania zima